Zrobiłam wielkie oczy. Nie znam jeszcze wilka z tym żywiołem. Muszę wiedzieć o nim wszystko! Jestem ciekawa jakie ma właściwości. Zaczęłam skakać obok wadery zadając jej pytania.
-A co on robi?
-Groźny jest?
-Da się go nauczyć?
-Masz go od urodzenia?
-Ktoś jeszcze go ma?
-Z jakiego klanu jesteś?- wypytywałam. Zadałam sobie po chwili sprawę, że chyba trochę spłoszyłam waderę.
-Emmm... FireLands...- powiedziała nieco zmieszana moimi pytaniami.
-Chodź, oprowadzę cię, tak jak obiecałam- powiedziałam i ruszyłyśmy lasem. Najpierw pokazałam jej mój klan, potem DarkRose, RainFields, OceanDeep, przeszłyśmy później do SunnyLake i skończyłyśmy wędrówkę na jej klanie. Rozmawiałyśmy przy tym dużo, i miałam wrażenie, że mówi już trochę odważniej. Pomyślałam co by jej jeszcze pokazać. Wpadłam wtedy na pomysł aby pokazać jej moje ostatnie znalezisko.
-Chodź, pokażę ci coś jeszcze!
-Ale...
-No chodź!- przerwałam jej a ona ruszyła za mną.
********
Po około 30 minutach dotarłyśmy do wysokiego klifu. Na dole był las, nie widać było poniżej krawędzi. Stanęłam patrząc w dół i wzięłam głęboki wdech świeżego powietrza. Często chodziłam tu skakać. Na dole było dość spore i głębokie źródełko wody.
-Ładnie co?- zwróciłam się do Shine ale nie doczekałam się odpowiedzi. Obejrzałam się za siebie i zobaczyłam, że skulona stoi na trawie i się lekko trzęsie. Byłyśmy naprawdę wysoko. Przewróciłam oczami. Stanęłam za nią i zaczęłam popychać ją pyskiem w stronę krawędzi.
-Co ty robisz?! Chcesz żebym spadła?!
Uśmiechnęłam się lekko i zaśmiałam.
-Na dole jest woda, nic ci się nie stanie- dalej pchałam ją pyskiem, była już metr od krawędzi.
-ZWARIOWAŁAŚ?!
-Spokojnie, po prostu skocz.
-O nie, na pewno nie!!- Shine była już na krawędzi i zaparła się tylnymi łapami o trawę a plecami oparła o mnie. Popatrzyłam jej w oczy na tyle na ile mogłam.
-Zaufaj mi- powiedziałam na tyle wiarygodnie na ile potrafiłam. Zaczekałam chwilę aż dotrze do niej to co powiedziałam, i popchnęłam ją w przód.
<Shine? Zaufaj mi nic się nie stanie xd>